
Jaki router WiFi wybrać?
Czy wystarczy nam router od operatora?
Routery dostarczane przez operatorów internetowych najczęściej wystarczają do podstawowego użytku – przeglądania stron, oglądania filmów w jakości Full HD czy korzystania z komunikatorów. W typowym mieszkaniu, przy umiarkowanej liczbie urządzeń, taki sprzęt potrafi działać stabilnie i bez większych problemów, o ile nie występują zakłócenia sygnału lub fizyczne przeszkody ograniczające zasięg Wi-Fi. Generalnie, są to dobre urządzenia do mieszkań do 50 metrów kwadratowych.
Problemy zaczynają się w momencie, gdy sieć domowa staje się bardziej wymagająca. Jeśli korzystamy z wielu urządzeń jednocześnie, przesyłamy duże pliki, gramy online lub streamujemy w 4K, router od operatora może po prostu nie dawać sobie rady. Zwykle oferuje on ograniczoną wydajność – zarówno pod względem przepustowości, jak i zasięgu sygnału.
W większych mieszkaniach lub domach jednorodzinnych, standardowy router dostarczany przez operatora bardzo często nie zapewnia odpowiedniego pokrycia sygnałem Wi-Fi. W takich przypadkach pojawiają się martwe strefy, w których połączenie jest niestabilne lub bardzo wolne. Dodatkowo, wiele modeli udostępnianych przez dostawców internetu ma ograniczoną możliwość konfiguracji, co może być problemem dla bardziej zaawansowanych użytkowników.
Dlatego osoby, które mają wyższe wymagania wobec swojej sieci – np. pracują zdalnie, korzystają z serwerów NAS, inteligentnego domu czy grają w gry sieciowe – powinny rozważyć zakup własnego routera. A my podpowiemy jaki konkretnie model warto wybrać!
Router WiFi - najważniejsze parametry
Primo – spójrzmy na standardy
Wybierając router do domu czy biura, jednym z najważniejszych aspektów, na który musimy zwrócić uwagę, jest jego zgodność z technologią, jaką stosuje nasz dostawca internetu. Nie każdy router pasuje do każdej usługi – i nie chodzi tu jedynie o prędkość łącza, ale o sam sposób jego dostarczania. Użytkownicy korzystający z internetu stacjonarnego przez telefoniczną linię miedzianą powinni wybrać router z wbudowanym modemem ADSL lub VDSL. Z kolei osoby, które mają światłowód lub klasyczne łącze ethernetowe, powinny sięgnąć po modele z portem WAN w postaci zwykłego gniazda RJ-45. Jeszcze inne urządzenia będą potrzebne, jeśli dostęp do sieci odbywa się przez LTE – wtedy router musi obsługiwać kartę SIM lub mieć port USB z funkcją modemu. Zdecydowana większość powinna wybrać model RJ-45, to raczej dominujący standard.
Kiedy mamy już pewność, że router będzie współpracował z naszym typem łącza, warto zwrócić uwagę na obsługiwany standard Wi-Fi. To właśnie on w dużej mierze decyduje o szybkości i zasięgu sieci bezprzewodowej w domu. Starsze routery pracują jeszcze w standardzie Wi-Fi 4 (802.11n), który dziś nie spełnia już wymagań wielu użytkowników. Nowoczesne urządzenia mogą mieć problem z połączeniem. Nie ma najmniejszego sensu kupować takiego routera.
Nowocześniejsze modele wykorzystują standard Wi-Fi 5 (802.11ac), oferujący wyższe prędkości transmisji i lepszą obsługę wielu urządzeń jednocześnie. Najnowsze konstrukcje działają natomiast w standardzie Wi-Fi 6 (802.11ax), który zapewnia nie tylko jeszcze wyższe osiągi, ale też znacznie większą efektywność w zatłoczonych sieciach. A uwierzcie, sieci w blokach SĄ zatłoczone i to bardzo.
Coraz częściej na rynku pojawiają się również routery z obsługą Wi-Fi 6E, które rozszerzają działanie sieci na dodatkowe pasmo 6 GHz. Osobiście od razu polecam te modele. To inwestycja w przyszłość.
Secundo – tryb pracy
Routery domowe mogą pracować w różnych trybach, które wpływają na sposób działania sieci i jej zasięg. Wybór odpowiedniego trybu zależy od tego, jak chcemy rozbudować infrastrukturę sieciową i jakie mamy potrzeby.
Podstawowym trybem pracy większości routerów jest tryb bezprzewodowy (Wi-Fi), w którym urządzenie tworzy sieć bezprzewodową, do której mogą łączyć się komputery, smartfony czy telewizory. To właśnie w tym trybie router działa jako centralny punkt dostępu do internetu. W większości domów będzie to główny tryb, z którego korzystamy na co dzień. I zapewnia go absolutnie każdy router, więc spokojnie!
Router może jednak pracować także jako punkt dostępowy (Access Point) – czyli jako rozszerzenie istniejącej sieci przewodowej. W takim przypadku urządzenie podłączamy kablem Ethernet do głównego routera i konfigurujemy tak, by zapewniał dostęp Wi-Fi w innym obszarze domu. To pożądane rozwiązanie w dużych domach i mieszkaniach.
Nowoczesne routery oferują również wsparcie dla technologii MU-MIMO (Multi-User, Multiple Input, Multiple Output), która pozwala na jednoczesne i bardziej efektywne komunikowanie się z wieloma urządzeniami. To szczególnie przydatne w domu, gdzie z Wi-Fi korzystają równolegle smartfony, laptopy, telewizory czy urządzenia IoT. Dla większych mieszkań i gospodarstw domowych – obowiązkowe.
Na koniec warto wspomnieć o funkcji WPS (Wi-Fi Protected Setup), która umożliwia szybkie i proste połączenie z siecią – bez wpisywania hasła. Wystarczy nacisnąć przycisk WPS na routerze i na urządzeniu, które chcemy połączyć. Raczej wspominam o tym jako o ciekawostce – od dawna nie widziałem już routera bez tej funkcji i stanowi już pełen standard.
A tertio – porty
Dobry router do użytku domowego powinien oferować przynajmniej kilka portów, które zapewnią elastyczne podłączenie różnych urządzeń. Standardowo mówimy o portach Ethernet (LAN), jednym porcie WAN (do połączenia z internetem), a coraz częściej również o gniazdach USB. Port WAN to podstawowy element każdego routera – to do niego podłączamy internet od dostawcy (np. przez modem). W nowoczesnych urządzeniach jest to zazwyczaj port typu RJ-45. Tutaj nie sprawdzamy czy port istnieje, bo istnieć musi, tylko jego przepustowość. Zazwyczaj będzie jednak i tak wielokrotnie wyższa niż nasz pakiet internetowy. Raczej ciekawostka.
Porty LAN (Local Area Network) służą do podłączania urządzeń przewodowych, takich jak komputery, konsole, telewizory czy dekodery. W domowych warunkach absolutne minimum to dwa porty LAN, ale optymalna liczba to cztery – taka liczba zapewnia większą elastyczność i eliminuje konieczność stosowania dodatkowego switcha. Więcej urządzeń? Potrzeba więcej portów!
Jaki router do jakiego mieszkania?
Dobór odpowiedniego routera do wielkości mieszkania to jeden z kluczowych elementów budowania stabilnej i wydajnej sieci domowej. Inny sprzęt sprawdzi się w małej kawalerce, a inny w przestronnym, kilkupokojowym mieszkaniu. W przypadku niewielkiego mieszkania – do ok. 40–50 m² – wystarczający będzie prostszy router ze średniej półki cenowej, wyposażony w dwupasmowe Wi-Fi (2,4 GHz i 5 GHz). Przy takiej powierzchni sygnał bez większego problemu dotrze do każdego zakątka, zwłaszcza jeśli router zostanie umieszczony w miarę możliwości centralnym punkcie. Oczywiście nie na środku salonu, ale pod telewizorem to zwykle rozsądny kompromis.
Jeśli jednak mamy do czynienia z większym mieszkaniem – 60 m² i więcej – szczególnie z grubymi ścianami działowymi, trzeba już zwrócić uwagę na bardziej zaawansowane funkcje. Router powinien obsługiwać standard Wi-Fi 6, który nie tylko zwiększa prędkość transmisji, ale też lepiej radzi sobie z zakłóceniami i wieloma urządzeniami w sieci.
Liczba anten i moc nadajnika również mają znaczenie – im więcej, tym lepsze rozprowadzenie sygnału. Warto też rozważyć urządzenia wspierające technologię Beamforming, która kierunkowo wzmacnia połączenie z konkretnymi urządzeniami. Zasada jest jednak prosta i powszechnie znana – więcej znaczy lepiej. Im większe mieszkanie tym większy router z większymi antenami chcemy.
Dla jeszcze większych mieszkań lub lokali o trudnej geometrii (np. litera L, długi korytarz) warto pomyśleć o systemach typu mesh. Zamiast jednego routera, mamy wtedy zestaw dwóch lub trzech urządzeń działających jako jedna sieć. Często będzie to jedyne rozwiązanie.
Jak skonfigurować router Wi-Fi?
Konfiguracja routera nie powinna zająć więcej niż kilka minut. Jeżeli nie mamy pewności, co do jej przebiegu, to warto zajrzeć do instrukcji, która dołączona zostanie do zakupionego modelu. Niemniej jednak instalacja przebiega zazwyczaj tak samo, w przypadku każdego modelu, co oznacza, że otworzyć musimy okno dowolnej przeglądarki internetowej, a następnie wpisać nasz adres IP w pole adresu (Jeżeli nie znamy naszego adresu IP, wystarczy w wyszukiwarkę Google wpisać “Mój adres IP”). Po wpisaniu adresu IP, na ekranie powinno pojawić się okno logowania, dane do logowania znajdują się we wspomnianej już instrukcji. W dalszej kolejności musimy wypełnić pole nazwy routera oraz wybrać tryb zabezpieczeń (zalecane to WPA2-PSK) i wybrać hasło. Klikamy “zapisz” i gotowe. Powinniśmy uzyskać dostęp do sieci.